Dobry temat fotografii makro: gromada ślimaki, typ mięczaki
Ślimaki to bardzo wdzięczny temat do fotografii makro. Pod wpisem znajdziecie galerię makro z plenerów nad Wisłą.
Czytaj WięcejŚlimaki to bardzo wdzięczny temat do fotografii makro. Pod wpisem znajdziecie galerię makro z plenerów nad Wisłą.
Czytaj WięcejNadwiślańskie łąki to bardzo dogodne miejsce na plenery makro. Miejsce to, będąc korytarzem ekologicznym, pomaga rozprzestrzeniać się gatunkom roślin i zwierząt. To tam można spotkać niezwykle barwne, choć pospolite tarczówkowate.
Czytaj WięcejRelacja z odwiedzin stadniny we Floriance na Roztoczu, gdzie znajduje się hodowla konika polskiego, czyli rasy konia pierwotnego wywodzonej od dzikich tarpanów, którego restytucja na tereny chronione pomaga w przywróceniu równowagi ekologicznej.
Czytaj WięcejWpis poświęcony storczykom, które spotkać możemy na Bagnie Całowanie na Mazowszu.
Czytaj WięcejPod wpisem galeria zdjęć grzybów, które wyglądem przypominają morskie koralowce. Zdjęcia z Puszczy Białowieskiej i Puszczy Kampinoskiej.
Czytaj WięcejPeter Wohlleben to najbardziej znany zwolennik tezy o duchowym życiu zwierząt. Wspomnienia z lektury książek tego autora odżyły, gdy pewnego razu spotkałem na szlaku polującego lisa.
Czytaj WięcejKrzyżakowate są jadowite, ale nie dla człowieka. Tygrzyki paskowane (Argiope bruennichi) i krzyżaki ogrodowe (Ananeus diadematus) są bliskimi kuzynami. Oba gatunki to największe pająki w Polsce. Pod wpisem znajdziecie galerię zdjęć makro.
Czytaj WięcejRelacja z sierpniowego wyjazdu w Beskid Niski. Przełęcz Dukielska to szczególne miejsce pod względem przyrodniczym i historycznym. Pod wpisem znajdziecie fotografie z wyjazdu.
Czytaj WięcejPod wpisem zdjęcia kokornaka, który zadomowił się nad Wisłą. W Polsce gatunek ma status archeofita, czyli dotarł do kraju przed wielkimi odkryciami geograficznymi.
Czytaj WięcejSromotnik smrodliwy jest dość pospolity. Pod wpisem zamieściłem fotografie osobników spotkanych w Puszczy Białowieskiej i w Górach Świętokrzyskich.
Czytaj Więcej
Koncepcja geografii malowniczej Wacława Nałkowskiego jest ideą prostą, dlatego wciąż użyteczną w pracy krajoznawczej, zwłaszcza do popularyzacji wiedzy przyrodniczej, czy prowadzenia własnych badań terenowych. Z tej przyczyny, koncepcja ta stała się inspiracją do założenia tego bloga przyrodniczego. Sam Nałkowski, w nauczaniu geografii, sprzeciwiał się szkolnej praktyce odpytywania uczniów ze znajomości tylko suchych faktów, takich jak całe kolumny cyfr, czy litanie nazw. Jego zdaniem droga do oświecenia publicznego prowadzi przez umiejętność wzbudzenia zainteresowania danym tematem. Cel ten można osiągnąć poprzez zwracanie uwagi na przyczynowość zjawisk w przyrodzie oraz odwoływanie się do wyobraźni odbiorcy. Stąd właśnie akcent na malowniczość geografii, czyli żywe i obrazowe przedstawienie, jako sposób na lepsze zrozumienie zjawisk naturalnych. Sam Nałkowski mówił, że trzeba tak nauczać, aby uczeń chciał się sam uczyć z własnej rozbudzonej w nim chęci, a nie z przymusu i obawy przed negatywną oceną.
Pomocna w tym wzbudzaniu ciekawości jest zasadnicza zmiana podejścia do samej geografii, jako dyscypliny naukowej. Dla Wacława Nałkowskiego geografia to nauka o Ziemi, jako o żywym organizmie, której nie da się zredukować ani do poszczególnych części, ani do martwej sumy tychże części, ani prostego nagromadzenia zjawisk, którymi zajmują się nauki szczegółowe, takie jak geologia, paleontologia, hydrologia, czy poszczególne nauki społeczne. Nałkowski pisał, że geografia to nauka o wszystkich zjawiskach ziemskich w ich umiejscowieniu, we wzajemnym związku i w nieprzerwanym rozwoju. Eseje krajoznawcze, które znajdziecie na blogu, zamiast wyliczeń faktów, czy suchych definicji, za cel mają raczej znalezienie klucza do zrozumienia praw rządzących daną krainą geograficzną. Dlatego też, odwiedzając Pogórze Przemyskie, czy Beskid Dukielski widziałem nich bramy otwierające Polskę na Wschód i Południe. Gorce odsłoniły przede mną odległą przeszłość sprzed przeszło stu milionów lat, gdy Europa była jeszcze tropikalnym archipelagiem wysp. Zaś szumy nad Tanwią, niewielkie progi wodne na malowniczej rzece biegnącej przez lasy Roztocza, ukazują ostatnie ślady obecności oceanu Tetydy na terenie dzisiejszej Kotliny Sandomierskiej. Właśnie takie podejście jest w mojej opinii zgodne z założeniami geografii malowniczej.
Zatem, na blogu będziemy łączyć
przyczynowo ogólne zjawiska zachodzące w naturze, takie jak budowa skał, plastyka
powierzchni Ziemi, klimat, świat roślin i zwierząt oraz geografię człowieka i
jego związek z daną krainą. Tylko takie podejście, czyli odnajdywanie związków
między wszystkimi tymi elementami, spojrzenie na nie jak na jedną całość, która
zmienia się w czasie, pozwali nam dopiero stanąć na gruncie geografii prawdziwie
żywej. Następnie poszukamy odniesień do specyfiki odwiedzanych miejsc. Zapraszam
zatem w malowniczą podróż, od ogółu do szczegółu i z powrotem, przez czas i
przestrzeń, z aparatem fotograficznym w ręku!